niedziela, 4 marca 2012

Ot. dywagacje.

Nie ma początków i nie ma końców, prawda dobrze już przeze mnie znana i zgłębiana. No ale, uprzeć się można, że są te początki a zwłaszcza, że są końce, bo one najbardziej są zauważalne. Zgadzam się z tym, aktualnie chyba bardzo, jednak gdybym miał już mówić moim sceptyckim głosem o końcach, to wybieram stricte koniec, śmierć. W takim aspekcie możemy dopiero mówić o czymś co mieć miejsca nie będzie i to na pewno. No chyba, że ktoś jeszcze wierzy w życie po śmierci ale ja raczej wyląduje w piekle.

1 komentarz:

  1. http://screenshooter.net/7030729/05_03_2012__15_14_46

    OdpowiedzUsuń