sobota, 3 marca 2012

Teksty nie długie, krótka forma - 2011

Każdy robi wiosenne porządki, postanowiłem i ja co nieco posprzątać. Dlatego właśnie publikuję tutaj parę tekstów napisanych w 2011 roku.

Start.


Dziś znów całą noc siedziałem na kanapie i liczyłem ludzi których nienawidzę. To comiesięczny rytuał żebym nie zapomniał i przypadkiem ich nie polubił. Wymieniłem chyba wszystkich których znam.

-----

Gdybym mógł przypisać do Ciebie element mojej garderoby, wybrałbym majtki. Nie nosze ich i nigdzie nie zabieram. Uciskają mnie i nie czuje się komfortowo. Ostatnio chodzę też bez skarpetek, kto wie może pod koniec roku zostanę naturystą.

-----

Wydaje mi się że życie polega na tym aby znaleźć złoty środek ziemi i obracać się razem z nią, jak na karuzeli ale sto razy szybciej. Upaść i się wyrzygać. Wstać i nie mieć ochoty na obroty. I żeby tylko wszystko nie kręciło się wokół Ciebie.

-----

Ludzie to lubią i ludzie to kupią, wszystko kupią, byle tanio. Nie powinno mnie to dziwić a jednak jest to wyjątkowo kuriozalne.
Zamykam się gdzieś tam między fikcją a moją wyobraźnią która przecież chce materializacji. Można powiedzieć że tak bardzo zszedłem na ziemię że aż się pod nią zakopałem, z dnia na dzień jestem coraz głębiej. Za 20 lat wyjdę po drugiej stronie głową do góry.

-----

Mijamy się w bezkresie niczego
jest tego tak wiele że
nie potrafię
niczego dostrzec
tymbardziej Ciebie.

Chwilę temu poczułem Twój zapach ale,
byłaś chyba milion lat świetlnych ode mnie.

-----

"Klara była wtedy jeszcze mniejszym dzieckiem niż ja, wiedziałem jednak, że kiedyś nasze drogi się zejdą chociaż jeszcze się wtedy nie znaliśmy. Ba, nie wiedzieliśmy o naszym istnieniu.

Teraz znów jak byśmy się nie znali, jedyne co nas łączy to "kiedyś", w odniesieniu do przeszłości jak i przyszłości(...)"

-----

Gdy zmrok zapada rodzą się pytania
Odpowiedzi przychodzą gdy już koniec nocy
Wiesz o tym
Tak samo dobrze jak ja
Znamy się jak dziurka od klucza.

Poszedłem w troche inną stronę
nie w tą co chciałabyś
Nie wiem po co Ci to mówie bo
czasami mam wrażenie że mnie podglądasz.

Została mi po Tobie jedna myśl w głowie,
parę pustych butelek po wódce i
zostawiłaś mi chyba swoje serce
czasami mam wrażenie że jesteś gdzieś w środku,
na stałe.

-----

surrealizm mnie przerasta, niewątpliwie, powracam co raz częściej do tego pisania gdzie gra słów odgrywa istotną rolę ale teraz już nikt tego nie rozumie. w tym rzecz.

czasami myślę, czasami kocham. myślę i kocham, kiedy nie myślę to nienawidzę. to symetria, chociaż mogło by sie wydawać inaczej.
wydaje mi się jednak że miłość pojawia się w momencie kiedy nie myślimy, a przemija kiedy zaczynamy myśleć.

bo wiesz, można być razem, kochać się i myśleć. ale nie na tym polega miłość.
znam ją od podszewki, zawsze na koniec pali moje zdjęcia które dałem jej w przypływie wzajemnej adoracji.

miłość jest wtedy kiedy mam papierosy, przemija kiedy mi ich brakuje a właśnie skończyła mi się ostatnia paczka.

4 komentarze:

  1. Postrzeganie rzeczywistości przez pryzmat szaleństwa i abstrakcje zawsze było Twoją mocną stroną. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No patrz fakmak, nie wyszło ci z tym @piekarnik'iem na wykopie.
    pozdro.

    OdpowiedzUsuń
  3. dotarło to do mnie

    OdpowiedzUsuń
  4. pisz więcej, i do przodu!

    OdpowiedzUsuń