niedziela, 20 maja 2012

Inwokacja niepoprawna.

Wpadłem jej w oko kiedy czytałem pogwałconą gazetę na jednej z linii Paryskiego metra, tuż przed rokiem 1900, kiedy to jeszcze metra w Paryżu nie wybudowano. Potem, ale to już wybiegam znacznie w przód, oglądała moje programy telewizyjne w formie talk-show, które emitowane były popołudniami w roku 1917, naturalnie sporo przed wynalezieniem telewizji. Cóż, mniemać mogę że byliśmy dość nietypową parą, bynajmniej nie z uwagi na to, że robiliśmy rzeczy o których jeszcze nikt nie słyszał. My podawaliśmy się za siebie nawzajem, Ona za mnie, ja za nią. Na pohybel wszystkim dewiantom, nie chodzi tu o sprawy łóżkowe, to był po prostu rodzaj zabawy, naśmiewania się z otoczenia. Nie ingerowaliśmy w siebie wizualnie, ja byłem Klarą a ona Erykiem. Naturalnie przysparzało to wielu problemów, ale nigdy nie przejawialiśmy entuzjazmu do płynięcia z prądem, zresztą Klara nawet nie potrafiła pływać. Pamiętam, że kiedy powiedziała mi o naszym pierwszym dziecku, następnego ranka pobiegłem do szpitala aby wykonać sobie badania określające płeć potomka. Lekarz powiedział mi, że będę miał dziewczynkę co nie wywołało u mnie wielkiej euforii, zawsze chciałem mieć syna. Dlatego nasze pierwsze dziecko nazywa się Thomas.

Często wracam myślami do początków, kiedy pierwszy raz nasz wzrok się skrzyżował. Klara wówczas przypominała mi z wyglądu żydówkę a ja wychowywany w ortodoksyjnej chrześcijańskiej rodzinie, wpajane miałem wartości antysemickie. Zamieszkaliśmy razem bardzo szybko, w zasadzie już pierwszego dnia znajomości gdyż właśnie wtedy zaczęła się nasza gra. Wówczas poinformowałem rodzinę, że będę teraz żydem i musiałem odejść - a raczej to Klara musiała odejść.

6 komentarzy:

  1. Czekam z niecierpliwością na całość faku ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. głupio mi pisać każdy komentarz pod notkami taki sam:P ale no... muszę. Fakmak, jak zawsze w najwyższej formie i cały czas w swoim stylu :) Kocham TO!! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zawsze wracam do fakmaka, poprawia humor :) a powiedz bo nurtuje mnie to " Wówczas poinformowałem rodzinę, że będę teraz żydem i musiałem odejść - a raczej to Klara musiała odejść."

    to znaczy ze Klara poszła czy Eryk do rodziny? :P wybacz ale Twój surrealizm mnie chyba przerasta, dlatego pytam :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę się sam nad tym zastanowić :) Inna kwestia jest taka, że szczerze ubolewam nad faktem, że jest coraz mniej rzeczy do robienia o których jeszcze nikt nie słyszał.

    OdpowiedzUsuń
  5. fakmak = fakmak :) dlatego cie lubie, milion możliwości, pełno dwuznaczności, pełno rozwiązań.

    Wykopie, wydaje mi się że autor miał na myśli odejście Klary od Eryka, ale moge się mylić!

    OdpowiedzUsuń